W jeziorze Tałty utonął 40-letni mężczyzna. „To miejsce niestrzeżone przez ratownika”
We wtorek w jeziorze Tałty w Mikołajkach utonął 40-letni mężczyzna, który kąpał się na niestrzeżonej plaży przy jednym z hoteli. Ponadto na jeziorze Bełdany mężczyzna wskoczył „na główkę” na płytką wodę – poinformował PAP MOPR.
Dyżurny MOPR Dariusz Luma poinformował, że we wtorek doszło na mazurskich jeziorach do tragedii i przykrych sytuacji.
W jeziorze Tałty w Mikołajkach utonął 40-letni mężczyzna, świadkowie mówili, że po prostu poszedł popływać
– powiedział Luma. Dodał, że świadkowie szybko zaalarmowali ratowników, mężczyznę odnaleziono ok. 30 metrów od brzegu na 6 metrach głębokości.
Miejsce, w którym doszło do tragedii jest zwyczajowym kąpieliskiem przy jednym z dużych hoteli.
Nie jest to miejsce strzeżone przez ratownika, taka plaża jest nad jeziorem Mikołajskim, około 15 minut pieszo od tego miejsca
– powiedział Luma. Zaapelował, by do kąpieli wybierać miejsca strzeżone przez profesjonalnych ratowników, którzy w razie niebezpieczeństwa są w stanie szybko i umiejętnie udzielić pomocy.
Ratownicy MOPR interweniowali we wtorek także w jednej z miejscowości nad Bełdanami, gdzie mężczyzna skoczył na główkę do płytkiej wody.
Na szczęście skończyło się na zadrapaniach i na strachu
– powiedział Luma.
Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska (PAP)
Redakcja: A. Dybcio