Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 14 °C pogoda dziś
JUTRO: 20 °C pogoda jutro
Logowanie
 

W My Wy Oni o niskim bezrobociu, referendum w sprawie uchodźców i sytuacji po wyborach w Anglii

Goście, od lewej: Urszula Pasłwaska, Marcin Kuchciński, prowadzący Andrzej Piedziewicz, Tomasz Pitura i Dariusz Rudnik

W audycji My Wy Oni politycy dyskutowali o niskim bezrobociu, o referendum w sprawie przyjmowania uchodźców, zapowiedzianym przez prezydenta Andrzeja Dudę oraz o sytuacji międzynarodowej po wyborach w Wielkiej Brytanii.

Naszymi gośćmi byli: Urszula Pasławska – poseł PSL, Dariusz Rudnik – przewodniczący olsztyńskiego klubu radnych Prawo i Sprawiedliwość i przewodniczący zarządu miejskiego PiS, Marcin Kuchciński – wicemarszałek województwa z Platformy Obywatelskiej i Tomasz Pitura z Kukiz15. Nasze zaproszenie wystosowaliśmy również do Nowoczesnej – niestety, z tej partii nikt nie mógł dziś pojawić się w naszym studiu.

Andrzej Piedziewicz: Nasz pierwszy temat – bezrobocie. W maju w Polsce stopa bezrobocia wyniosła 7,5 procent, najmniej od 26 lat. Najszybszy spadek zanotowaliśmy na Warmii i Mazurach, choć nadal mamy najwyższą stopę bezrobocia pośród polskich województw, ale z drugiej strony – wynosi ona 12,7 procent. Tak dobrze nie było. Ten trend uda się utrzymać?

Urszula Pasławska:

Każda dobra informacja cieszy, pod warunkiem, że jest rzetelnie przedstawiona. Kilka miesięcy temu zostało zmienione prawo, zniesiono obowiązek rejestracji osób bezrobotnych. To lawinowo spowodowało nie rejestrowanie się bezrobotnych, a tym samym zmniejszenie wskaźnika dotyczącego bezrobocia. Wakacje zawsze są czasem wzrostu zatrudnienia z powodu prac sezonowych. Czy zwiększa się zatrudnienie? Ten wzrost jest niewielki. Wystarczy pojechać na wieś, do wsi popegeerowskich i nie widzimy tworzenia tam miejsc pracy.

Urszula Pasławska

Andrzej Piedziewicz: Czy ten trend spadku bezrobocia się utrzyma?

Tomasz Pitura:

W latach 2004-07 również bezrobocie było niższe. To jest sinusoida. Chcę zwrócić uwagę na Olsztyn. Była Unitra jest bank, była Spółdzielni Mebli Nowotko na Metalowej, jest Kaufland, była Olsztyńska Fabryka Mebli, jest osiedle mieszkaniowa, były Zakłady Mięsne – jest Makro, Przedsiębiorstwo Robót Inżynieryjno-Budowlanych zatrudniało 300 osób, teraz nikogo. Chłodnia Olsztyn – nikogo, Zakłady Mleczarskie – jest Biedronka. Bezrobocie spada, bo ludzie wyjeżdżają zagranicę. W Olsztynie nie widać inwestycji. Tego rynku nie poprawi masowy przyjazd obywateli Ukrainy. Wybudujemy fabrykę np. silników i do pracy przyjadą Ukraińcy, bo Polacy nie będą chcieli wrócić z zagranicy.

Tomasz Pitura

Marcin Kuchciński:

Na rynku nie ma rąk do pracy. To w tej chwili największy problem pracodawców. Ukraińcy są dopełnieniem rynku pracy. Bez ich wsparcia przedsiębiorcy mieliby ogromne problemy z realizacją zamówień. Byłem teraz w Ełku, w ełckich przedsiębiorstwach pracuje 1,5 tys. Ukraińców. W tym odsetku bezrobotnych jest gros ludzi, którzy są życiowymi bezrobotnymi, nie chcą pracować. Rozmawiając z dyrektorami szkół zawodowych dowiedziałem się, że tylko 6% zdecydowało się na szkoły zawodowe. Już z takich firm jak Obram, Michelin zgłaszają się do szkół zawodowych oferując uczniom praktyki a później pracę. Mamy niskie wskaźniki bezrobocia, ale wzrostu miejsc pracy nie ma.

Marcin Kuchciński

Dariusz Rudnik:

Dane o niskim bezrobociu się potwierdzają. Mamy duże kłopoty, jako Ochotnicze Hufce Pracy, by znaleźć właściwych pracowników dla dużych pracodawców, nawet w powiatach w strefie przygranicznej. Mówiono, że po zamknięciu Małego Ruchu Granicznego nastąpi krach społeczny, a tam organizujemy targi pracy i nasi doradcy z trudem wyszukują młodych ludzi. Wiele osób wykwalifikowanych wyemigrowało z Polski. Ale taka była metoda PO i PSL na bezrobocie, otworzyć granicę, niech jadę. Nie jest tez sposobem nadmierne zatrudnianie osób z Ukrainy, bo to zahamuje wzrost płac. Większość przedsiębiorstw w naszym województwie jest niskomarżowa, bo produkują dla wielkich sieci zagranicznych, nie budują własnej marki i ich pracownicy nie mają szansy na podniesienie wynagrodzeń, bo wtedy marża maleje. Mam nadzieje, że program wicepremiera Mateusza Morawieckiego przyniesie efekty.

Dariusz Rudnik

Andrzej Piedziewicz: Czy jest możliwe i niskie bezrobocie, i wysokie zarobki, i brak problemu ze znalezieniem rąk do pracy?

Urszula Pasławska:

Ponad połowa Polek nie pracuje i nie zamierza pracować, 1.800 tys. rodzin jest poza systemem pracy w ciągu ostatnich 18 miesięcy premier Morawiecki nie przeprowadził ani jednej ustawy deregulacyjnej, ułatwiającej życie przedsiębiorcom. Nie ma nowych miejsc pracy.

Tomasz Pitura:

Jesteśmy podwykonawcami. Bazujemy w tej chwili na bardzo niskim kursie złotówki. W momencie, gdy podskoczy kurs złotówki, to rynek niemiecki się zawali. Będziemy musieli konkurować z Białorusią czy Ukrainą. 2 miliony Polaków wyjechało, gdy oni słyszą o aferach info, Amber Gold, taśmowych, to nie wrócą.

Andrzej Piedziewicz: To nagrania w „Sowie” wypchnęły ludzi zagranicę?

Marcin Kuchciński:

Nie afery wypchnęły ludzi. Chodzi o zapewnienie dobrej płacy. Rząd podnosi najniższą krajową, a płacą za to przedsiębiorcy. Nie zgodzę się, że jesteśmy tylko podwykonawcami. Większość firm meblarskich robi dla koncernów, ale też są firmy, które mają swoją markę.

Dariusz Rudnik:

Te jęki opozycji świadczą o jej bezradności. Wyniki mówią same za siebie. Idziemy w dobrym kierunku i nie damy się z niego sprowadzić.

Naszym drugim tematem byli uchodźcy. Prezydent Andrzej Duda zapowiada referendum w sprawie przyjmowania uchodźców. Konkretne liczby narzuca Polsce Unia Europejska w ramach ustalonego w 2015 roku programu relokacji. Czy jest sens, żeby organizować w tej sprawie referendum Prezydent zapowiada, że takie referendum mogłoby odbyć się w roku 2019, wraz z wyborami parlamentarnymi. Dobry termin?

I trzeci temat – sytuacja międzynarodowa, zwłaszcza w Europie. Wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii – miały potwierdzić polityczną dominację Partii Konserwatywnej i umocnić mandat premier Teresy May. Ale wyniki – odwrotne. Torysi zamiast się umocnić stracili bezwzględną większość w parlamencie. Lider laburzystów sugeruje, że w ciągu kilku miesięcy mogą odbyć się więc kolejne wybory. Czyli polityczny chaos w Wielkiej Brytanii. We Francji natomiast – wstępne wyniki wyborów pokazują zwycięstwo En Marche! prezydenta Emmanuela Macrona. Co to wszystko oznacza dla Polski? Niedawno widać było dobre relacje kanclerz Niemiec z nowym prezydentem Francji, który z kolei sugerował ściślejszą integrację strefy euro. Polska znajdzie się na marginesie? Zdecydowanie dobrą wiadomość dla Polski jest chyba natomiast zapowiedziana na początek lipca wizyty prezydenta USA Donald Trumpa w Polsce.

Posłuchaj całej debaty polityków.

00:00 / 00:00

 

 

asocha

Przeczytaj poprzedni wpis:
Cyberprzestępstwa nabierają na sile

Hakerzy są coraz bardziej pomysłowi, na szczęście walka z nimi jest coraz bardziej skuteczna - uważają uczestnicy, zorganizowanej w Szczytnie, międzynarodowej konferencji o Technicznych Aspektach Przestępczości...

Zamknij
RadioOlsztynTV