Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna
Warmia i Mazury – podsumowanie najważniejszych wydarzeń 2017 roku
Andrzej Piedziewicz i Marek Lewiński podsumowali najważniejsze wydarzenia minionego roku na Warmii i Mazurach. Na ich liście znalazły się m.in. powitanie międzynarodowego batalionu NATO, 140-lecie Objawień Maryjnych w Gietrzwałdzie, dekomunizacja ulic, wizyta prezydenta RP w Jezioranach i Wilczy Szaniec.
Powitanie międzynarodowego batalionu NATO
– Na ten moment czekały pokolenia Polaków od końca II Wojny Światowej – tymi słowami prezydent Andrzej Duda przywitał batalionową grupę NATO, która w marcu 2017 roku dotarła do Orzysza i Bemowa Piskiego na Mazurach.
Po aneksji Krymu przez Rosję i wybuchu wojny domowej na wschodzie Ukrainy NATO postawiło na wzmocnienie wschodniej flanki Sojuszu. W 2014 roku na szczycie w Walii zdecydowano m.in. o utworzeniu szpicy, czyli nowego oddziału sił szybkiego reagowania Sojuszu. W roku 2016 na szczycie w Warszawie liderzy krajów Paktu postanowili o wysłaniu w sumie czterech tysięcy żołnierzy Sojuszu do Polski i krajów bałtyckich, w ramach tzw. wzmocnionej obecności. Prócz tego, Amerykanie wysłali do Europy Wschodniej liczącą kolejnych 5 tysięcy żołnierzy brygadę pancerną.
Oprócz prezydenta w uroczystym powitaniu 1200 żołnierzy NATO z Polski, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Rumunii uczestniczyli minister obrony Antoni Macierewicz, minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski i naczelny dowódca sił sojuszniczych w Europie Curtis Scaparrotti. Prezydent przypomniał też, że w ramach NATO Polska wysłała 4 myśliwce F16 na misję przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu w Syrii i w Iraku. Andrzej Duda mówił, że polscy żołnierze biorą w tej chwili udział w międzynarodowych misjach w Afganistanie, Iraku i Kuwejcie.
Za koordynację, szkolenia i współdziałanie z międzynarodową grupą NATO odpowiedzialna jest 15. Giżycka Brygada Zmechanizowana. Były wspólne ćwiczenia: PUMA, Saber Strike i Dragon.
– Główny cel to odstraszanie – mówi generał Jarosław Gromadziński. Zgodnie z przyjętym systemem dowodzenia NATO batalionowa grupa podlega generałowi Gromadzińskiemu, ten podlega z kolei dowództwu wielonarodowej dywizji, które jest zlokalizowane w Elblągu. Elbląg podlega natomiast pod korpus w Szczecinie.
Grupa 1000 żołnierzy była na Mazurach pół roku. W sierpniu przyjechali ich zmiennicy. Tych przywitali minister obrony narodowej Antoni Macierewicz i sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg, który opowiadał Radiu Olsztyn m.in. o ćwiczeniach ZAPAD na Białorusi i stosunkach NATO-Rosja. Jens Stoltenberg dodał, że docenia wkład wniesiony przez Polskę w umacnianie sojuszu i wspieranie jego obronności. Przypomniał też, że Polska przeznacza na obronność 2 procent swojego PKB co, w jego ocenie, jest znaczącym wkładem w rozwój NATO.
140-lecie Objawień Maryjnych w Gietrzwałdzie
Dla Kościoła Warmińskiego 2017 rok upłynął pod hasłem Objawień Maryjnych. Wszystko za sprawą 140. rocznicy tych wydarzeń. W 1877 roku w niewielkiej warmińskiej miejscowości Matka Boża objawiła się dwóm dziewczynkom – Barbarze Samulowskiej i Justynie Szafryńskiej. Zaraz po tych wydarzeniach w Gietrzwałdzie, mimo trwającego Kulturkampfu, pojawił się ruch pątniczy, który trwa do dziś.
W 2017 roku pierwsze uroczystości w sanktuarium odbyły się w kwietniu. Wtedy do Gietrzwałdu przyjechali maturzyści. W maju poświęcono kapliczki różańcowe, były też dni trzeźwości. W czerwcu – seria pielgrzymek z całej Polski i uroczystość rocznicy rozpoczęcia Objawień Gietrzwałdzkich. W czerwcu pielgrzymów pozdrowił papież Franciszek. Zrobił to podczas coniedzielnej modlitwy Anioł Pański, na Placu Świętego Piotra w Watykanie.
W lipcu czuwanie modlitewne, w sierpniu uroczystości odpustowe ku czci Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i pielgrzymka rodzin do Gietrzwałdu. Centralne uroczystości z udziałem prymasa Wojciecha Polaka, przedstawicieli episkopatu polski i władz państwowych odbyły się 10 września.
Do Gietrzwałdu na centralne uroczystości pielgrzymi przyjechali z całej Polski.
Arcybiskup Józef Górzyński, metropolita warmiński, podkreślał, że Kościół planował, by Gietrzwałd zaznaczył się w tym roku w sposób szczególny.
Radio Olsztyn włączyło się we wszystkie uroczystości w Gietrzwałdzie. Wyprodukowaliśmy również serial i dwa słuchowiska opowiadające o objawieniach.
Dekomunizacja. Z tym zadaniem w minionym roku musiały się zmierzyć polskie samorządy. Na Warmii i Mazurach, zgodnie z ustawą, trzeba było zmienić 114 nazw ulic i placów. Rady miast i gmin wywiązały się w 106 przypadkach. Pozostałe decyzje podjął wojewoda.
Ustawa weszła w życie we wrześniu 2016 roku. Dała miastom i gminom dokładnie rok na dokonanie zmian. Samorządy mogły prosić IPN o opinie odnośnie określonych nazwisk czy nazw. Nie obyło się bez problemów. Początkowo, niektóre samorządy zamiast zmieniać mnożyły pytania.
W październiku Olsztyn, Nidzica i Gołdap wysłały do Instytutu Pamięci Narodowej prośby o zaopiniowanie nazw wszystkich ulic. To oznaczało, że IPN miał wypowiedzieć się na temat komunistycznych konotacji takich nazw, jak np. Słoneczna, Dębowa, Jeziorna, czy z drugiej strony Armii Krajowej lub Piłsudskiego. Ostatecznie olsztyński ratusz zredukował listę ulic z ponad 500 do 118, później nazwami zajęli się radni i już ich decyzją do IPN-u przesłano 21 spornych nazw, 3 radni zmienili podczas sierpniowej sesji. Na mocy ich decyzji patronem ulicy Berlinga stanie się rotmistrz Witold Pilecki. Hibnera stanie się Pasymską, a ulica Hanki Sawickiej będzie niedługo Wrocławską. Zmieniono także uzasadnienie uchwały dotyczącej nazwy ulicy 22 stycznia.
Do zmiany, zgodnie ze wskazaniami IPN, pozostało jeszcze 7 nazw ulic. Tymi zajął się wojewoda. Patronem ulicy Dąbrowszczaków zostanie poeta Erwin Kruk. Ulica Mariana Gotowca stanie się ks. Tadeusza Borkowskiego, Malewskiego to teraz Zbigniewa Herberta, Pstrowskiego – 5. Wileńskiej Brygady AK, Diernowa – Świętego Franciszka z Asyżu, a Stefana Poznańskiego zmieniono na prof. Antoniego Jutrzenkę-Trzebiatowskiego. Olsztyńscy radni twierdzili, że nie było społecznej akceptacji do zmiany tych nazw. Wojewoda Artur Chojecki uważał zupełnie odwrotnie.
PiS chwali zmiany. Radny Jarosław Babalski.
Platforma Obywatelska podtrzymuje, że decyzje nie są zgodne z wolą mieszkańców. Radny Łukasz Łukaszewski.
Część decyzji wojewody radni zaskarżyli do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Jak sprawa wygląda w pozostałych miastach regionu? Sprawdźmy wybrane: w Olecku nie ma już osiedla 30-lecia PRL, w Giżycku ulica Pierwszej Dywizji Tadeusza Kościuszki stała się Kościuszki, a w Elblągu Armii Ludowej zmieniła nazwę na ul. Generała Władysława Andersa, ul. Diaczenki na ul. Starowiejską, ul. Kruczkowskiego na ul. Zbigniewa Herberta, a ul. Rodziny Nalazków na ul. Józefa Wybickiego.
Nowa ustawa dekomunizacyjna nie wymaga od mieszkańców zmian dokumentów, nawet jeśli nazwy ulic ulegną zmianie. Zgodnie z prawem, dokumentów będzie można używać tak długo, aż stracą swoją ważność. Do wymiany są natomiast wizytówki, szyldy, banery firm, sklepów i instytucji znajdujących się przy tych ulicach.
Coraz lepsze i bezpieczniejsze drogi
Jakościowa zmiana w podróżowaniu przez województwo warmińsko-mazurskie. W znacznej części droga S7 na terenie regionu jest już dwujezdniową drogą ekspresową. To naprawdę duża zmiana, bo była jedną z najniebezpieczniejszych dróg w województwie. Teraz to się zmienia. 140 kilometrów – tyle ma warmińsko-mazurski odcinek siódemki i prawie cały jest dwujezdniową drogą ekspresową.
Nie udało się dokończyć zaledwie 1 kilometra na obwodnicy Ostródy – przyznaje Mirosław Nicewicz, dyrektor olsztyńskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Kiedy most zostanie ukończony? Drogowcy nie chcą składać wiążących deklaracji, bo dużo będzie zależało od styczniowej pogody. Do przebudowy został jeszcze jeden odcinek „siódemki” od Elbląga do granicy z województwem pomorskim. Tym zajmie się jednak gdański oddział GDDKiA.
Kierowcy z Olsztyna, którzy podróżują do Warszawy, dostali też tuż przed świętami inny prezent – prawie 14 kilometrów dwujezdniowej drogi ekspresowej S51 między Olsztynkiem a Dorotowem. Drogowcom zostały już tylko prace wykończeniowe, więc jeszcze nie jest to droga ekspresowa. – Maksymalna dozwolona prędkość wynosi na niej 100 km/h, ale najważniejsze, że jest to już bezpieczna droga dwujezdniowa – zaznacza Jerzy Szmit, szef Prawa i Sprawiedliwości w regionie olsztyńskim, były wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za drogi.
W 2017 roku w województwie warmińsko-mazurskim oddano w sumie 75 km dróg dwujezdniowych, wartość ubiegłorocznych robót wyniosła 1 miliard 600 milionów złotych. Rozpoczynający się rok 2018 przyniesie ukończenie obwodnicy Olsztyna. Również w tym roku ma zostać rozpisany przetarg na budowę drogi S16 od Borek Wielkich do Mrągowa.
W 2017 roku region odwiedzili ważni goście. Prezydent Andrzej Duda na Warmii i Mazurach był w minionym roku dwa razy. Pod koniec września odwiedził Jeziorany. Jak mówił, chce odwiedzić wszystkie te powiaty, w których nie był podczas kampanii wyborczej.
W swoim wystąpieniu prezydent przypomniał najważniejsze punkty programu rządów Prawa i Sprawiedliwości. Mówił sporo o bezpieczeństwie: osobistym, socjalnym i bezpieczeństwie granic. Efekty programu 500+ nazwał spektakularnymi w skali świata. Jak na słowa prezydenta zareagowali mieszkańcy Jezioran?
Odzyskanie Wilczego Szańca
Lasom Państwowym udało się odzyskać dawną kwaterę Hitlera w Gierłoży. Wilczy Szaniec w 2012 roku został wydzierżawiony prywatnej spółce Wilcze Gniazdo. Spółka miała przeprowadzić modernizację, miały powstać m.in. ułatwienia dla niepełnosprawnych, ale przede wszystkim ścieżka edukacyjna. Miała ona być zrealizowana we współpracy z historykami z Muzeum II Wojny Światowej. Nie powstało nic. Co gorsza, spółka zaczęła zalegać z czynszem. Dlatego w 2015 roku Lasy wypowiedziały umowę dzierżawy i zaczęły się sądowe przepychanki.
Zakończenie głównego procesu – dotyczącego odzyskania przez Lasy Wilczego Szańca – nastąpiło w lutym 2017 roku. Wiosną leśnicy faktycznie odzyskali kontrolę nad obiektem. Jak relacjonuje nadleśniczy Zenon Piotrowicz, wejście leśników do Wilczego Szańca nastąpiło w sporej obstawie.
Lasy zaczęły wreszcie inwestycje, których nie zrealizowała prywatna spółka. Informowali latem ubiegłego roku Adam Pietrzak – rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie oraz nadleśniczy Zenon Piotrowicz.
Prywatna spółka pod koniec roku ogłosiła zresztą upadłość. Wciąż jest winna Lasom Państwowym spore pieniądze z tytułu nieopłaconego czynszu. Warto przy tym wspomnieć, że wytoczyła też nadleśniczemu Piotrowiczowi proces o naruszenie dobrego imienia, ale w 2017 roku go przegrała.
Ponowny proces Czesława Małkowskiego
Na wokandzie olsztyńskiego sądu mieliśmy w tym roku jeszcze jedną bardzo głośną sprawę. Rruszył ponowny proces Czesława Małkowskiego. Były prezydent Olsztyna jest oskarżony o gwałt na podległej mu urzędniczce, miał też zarzuty molestowania innych urzędniczek. Ta sprawa trwa już od dekady.
Małkowskiego zatrzymano w 2008 roku. W 2011 przed sądem rejonowym w Ostródzie rozpoczął się proces, który trwał prawie 4 lata. W jego trakcie przedawniły się zarzuty molestowania, natomiast za gwałt sąd skazał Małkowskiego na 5 lat więzienia. Były prezydent odwołał się, a sąd okręgowy w Elblągu uchylił wyrok w zakresie kary za gwałt i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. Akta trafiły do Olsztyna, olsztyńscy sędziowie początkowo chcieli wyłączyć się ze sprawy, by nie posądzono ich o stronniczość, ostatecznie jednak w 2017 roku ruszył ponowny proces Małkowskiego. Odbyło się kilka rozpraw, cały czas toczą się za zamkniętymi drzwiami.
Kiedy doczekamy się finału, tego nikt nie jest w stanie określić. Na razie kolejne cztery terminy wyznaczono na styczeń.
Autor: Marek Lewiński, Andrzej Piedziewicz
Redakcja: BSChromy