Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 15 °C pogoda dziś
JUTRO: 14 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Wojciech Kowalski: Solidarność widzi szansę na porozumienie z resortem edukacji w sprawie reformy oświaty

Wojciech Kowalski

Wojciech Kowalski

Solidarność nie widzi powodów do akcji protestacyjnej w związku z reformą oświaty, gdyż trwają rozmowy central związkowych z resortem i są szanse, że przyniosą pozytywny efekt. Poinformował gość Porannych Pytań Polskiego Radia Olsztyn Wojciech Kowalski z Zarządu Regionu Warmińsko-Mazurskiej Solidarności. Taki protest przygotowuje ZNP.

Nasz gość poinformował też o pozytywnych skutkach akcji Solidarności pośredniczenia w zgłaszaniu do Państwowej Inspekcji Pracy pracodawców, którzy nie wprowadzili minimalnej stawki godzinowej dla pracujących na umowie zlecenie. Wojciech Kowalski potwierdził, iż Solidarność podtrzymuje swój projekt o zakazie pracy w handlu w niedziele i święta. Związek też chce, by ze świadectwa pracy usunąć informację o trybie rozwiązania umowy.

Marek Lewiński: W kuluarach mówi się, że „Solidarność” jest przeciwna protestom planowanym przez ZNP. Chodzi o reformę edukacji.

Wojciech Kowalski: Związki zawodowe działające w oświacie, Solidarność, ZNP i inne centrale związkowe reprezentują w sumie podobne stanowisko jeśli chodzi o kwestie merytoryczne. Natomiast nieco inaczej widzą szanse na dojście od porozumienia. Solidarność i inne centrale związkowe są w trakcie rozmów z ministerstwem. Te rozmowy są trudne, ale trwają i są szanse, że przyniosą pozytywny efekt. Natomiast niektóre centrale w tym ZNP chcą w to włączyć przygotowania do akcji protestacyjnej. Razem związki zawodowe dopominają się o pewne sprawy i myślę, że przyniesie to skutek.

Marek Lewiński: Czy taki protest może zaprzepaścić szansę na porozumienie?

Wojciech Kowalski: To nie jest tak, że będziemy sobie przeszkadzać w sposobie protestowania. Razem siedzimy przy rozmowach i tam się dzieją rzeczy najważniejsze. My uważamy, że najważniejsze są rozmowy i one są na dobrej drodze.

Marek Lewiński: Podobno wysyłaliście pisma, że strajk będzie nielegalny.

Wojciech Kowalski: Na pewno związek nie wysyła pisma do drugiego związku, że strajk jest nielegalny. Nie znam takiego faktu i na ślepo mówię, że to jest niemożliwe.

Marek Lewiński: Od stycznia 2017 roku obowiązuje stawka minimalna godzinowa w ramach umowy-zlecenia. Na stronie Solidarności czytamy: „Jeśli twój szef zapłacił ci mniej niż 13 złotych brutto, czyli 9, 70 złotych netto, powiadom nas o tym”. Takie sygnały już były?

Wojciech Kowalski: Nie słyszałem o tym. Najczęściej mamy kontakt z zakładami pracy, w których działają związki zawodowe i stamtąd takie sygnały nie docierają. Pozytywny efekt tej akcji jest taki, że wielu pracodawców, którzy mogliby się czuć zagrożeni tą akcją, samorzutnie zmieniają najniższe wynagrodzenie, by nie mieć kłopotów.

Marek Lewiński: Jeśli ktoś nie informuje, to znaczy, że nie chce naskarżyć na swego pracodawcę do Państwowej Inspekcji Pracy. Jeśli natomiast przekaże informację do Solidarności, to wy przekażecie ten sygnał do inspekcji pracy?

Wojciech Kowalski: Bardzo często pracownicy obawiają się utraty anonimowości zgłoszenia. Wówczas związek zgłosi taki sygnał i będzie tę sprawę pilotował.

Marek Lewiński: PiS chce złagodzić projekt Solidarności zakazujący handlu w niedzielę i wprowadzić zakaz w co drugą niedzielę. Po to, żeby sprawdzić jakie to skutki przyniesie gospodarce.

Wojciech Kowalski: Jako związek mamy jasne stanowisko. Tam gdzie jest to możliwe, żeby pracownicy nie musieli pracować w niedziele i święta, będziemy się tego trzymali. Możemy różne propozycje rozpatrywać, ale nic nam nie wiadomo, że mamy ustępować z tego, co już zostało uzyskane. Pracownicy z naszego projektu są zadowoleni.

Marek Lewiński: Pod koniec stycznia minister rodziny i pracy Elżbieta Rafalska mówiła, że do końca lutego będzie znane stanowisko rządu w sprawie handlu w niedzielę. Minister zaprzeczyła, by resort przygotował stanowisko o odrzuceniu projektu. Zmieńmy temat. Solidarność proponuje, by ze świadectwa pracy usunąć informację o trybie rozwiązania umowy. Pomysł został skrytykowany przez pracodawców, gdyż usunąłby dane o zwolnieniu z powodów dyscyplinarnych.

Wojciech Kowalski: Związki zawodowe nie są po to, żeby bronić pracowników, którzy zasługują na zwolnienie dyscyplinarne. Tym niemniej zdarzają się sytuacje, gdy pracownik otrzymuje zwolnienie dyscyplinarnie niezasłużenie. Dlatego chcemy, by w nowej pracy startował z czystym kontem.

Marek Lewiński: Gdy ktoś na złość został zwolniony?

Wojciech Kowalski: Może tak się zdarzyć. To nie są częste wypadki, ale trzeba to uwzględniać. Myślę, że to nie jest problem dla nowego pracodawcy. Zatrudnia przecież na okres próbny w czasie którego będzie mógł pracownika sprawdzić.

Marek Lewiński: Ale gdy faktycznie coś zrobił źle, to była jasna informacja dla nowego pracodawcy.

Wojciech Kowalski: Informacja była, ale co do obiektywności tej informacji można czasami mieć zastrzeżenia. W nowym miejscu pracy i tak muszę przedstawić swoje kwalifikacje, więc muszę dać świadectwa pracy i historię swojej pracy. Jeśli będę pracownikiem niezdyscyplinowanym to pracodawca mnie zwolni.

Posłuchaj rozmowy.

00:00 / 00:00

 

(as)

Więcej w Solidarność, ZNP, Wojciech Kowalski, płaca minimalna, reforma oświaty, Elżbieta Rafalska
Kurator: Wdrażanie reformy edukacji na Warmii i Mazurach idzie sprawnie

Kolejne samorządy przyjmują uchwały intencyjne w sprawie przekształceń szkół. To najnowsze informacje warmińsko-mazurskiego Kuratorium Oświaty. Do tej pory uchwały intencyjne w sprawie przekształceń szkół przyjęło 29...

Zamknij
RadioOlsztynTV