Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 11 °C pogoda dziś
JUTRO: 13 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Zagrożone jest 1,2 mld euro z programów regionalnych. Wśród maruderów województwo warmińsko-mazurskie

Urząd Marszałkowski Województwa Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. odpowiada za realizację programów regionalnych. Fot. Łukasz Sadlak

Jednym z najważniejszych zadań będzie przyspieszenie w tym roku realizacji programów regionalnych. Jeśli nie przyśpieszy, to niektórym regionom będzie groziła utrata środków unijnych; szacujemy, że zagrożone jest 1,2 mld euro – mówi minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński.

Mamy takie regiony, które bardzo odstają, plasują się znacząco poniżej średniej krajowej i co ciekawe, są to te regiony, które mają duże opóźnienia w rozwoju – między innymi regiony Polski Wschodniej. Wśród takich maruderów mamy województwo podlaskie, lubelskie, warmińsko-mazurskie, świętokrzyskie czy kujawsko-pomorskie

– podkreślił minister Kwieciński.

PAP: Na ile pan jest zadowolony z tego, jak w tej chwili wykorzystujemy fundusze unijne?

Jerzy Kwieciński: Jeśli patrzymy z lotu ptaka na wykorzystanie przez Polskę funduszy europejskich, szczególnie w polityce spójności, czyli tam gdzie mamy środki inwestycyjne, to możemy jasno powiedzieć, że Polska bardzo dobrze sobie radzi z tymi funduszami. Relatywnie do innych krajów – to nawet lepiej niż miało to miejsce w poprzedniej perspektywie finansowej. Dla wszystkich krajów ta perspektywa jest sporo trudniejsza, a u nas stopień wykorzystywania środków jest mniej więcej taki, jak w podobnym okresie poprzedniej perspektywy finansowej. Nadal prawie co trzecie euro, które jest wypłacane przez KE za zrealizowane już projekty, trafia do Polski, to jest prawie dwa razy więcej aniżeli było w poprzedniej perspektywie i to jest około 50 proc. więcej aniżeli wynikałoby z udziału Polski w ogólnej puli środków, które są przeznaczone w tej perspektywie finansowej przez Unię Europejską na politykę spójności. Generalnie zatem ten obraz jest naprawdę pozytywny.

PAP: A gdzie są ryzyka, jeśli chodzi o fundusze, czy ciągle największe problemy wiążą się z częścią województw?

J.K.: Jeżeli zaczniemy porównywać różne programy, różne sfery, to jeden wniosek nasuwa się bardzo wyraźnie – programy krajowe nadal są realizowane znacząco lepiej od programów regionalnych, za które odpowiadają samorządy wojewódzkie. Przy czym to nie jest tak, że wszystkie samorządy sobie nie radzą. Wśród samorządów jest olbrzymie zróżnicowanie – z jednej strony mamy regiony, które nawet lepiej sobie radzą z funduszami niż szczebel krajowy. To: Pomorze, Wielkopolska, Opolskie czy Lubuskie, do nich też dołącza w tej chwili Podkarpacie.

A z drugiej strony mamy takie regiony, które bardzo odstają, plasują się znacząco poniżej średniej krajowej i co ciekawe, są to te regiony, które mają duże opóźnienia w rozwoju – między innymi regiony Polski Wschodniej. Wśród takich maruderów mamy województwo podlaskie, lubelskie, warmińsko-mazurskie, świętokrzyskie czy kujawsko-pomorskie. Te regiony znacząco odstają od średniej, pomimo że, jak wiemy, mają znaczące opóźnienia rozwojowe i wydawałoby się, że to one szczególnie powinny chcieć jak najsprawniej, jak najbardziej efektywnie wykorzystywać fundusze europejskie.

Różnice pomiędzy regionami są znaczące. Dla mnie jednym z najważniejszych zadań będzie to, żeby w tym roku realizacja programów regionalnych przyśpieszyła. Jeżeli ona nie przyśpieszy, to niestety – o czym pisałem do marszałków województw – niektórym regionom będzie groziła utrata środków. Szacujemy, że zagrożone jest 1 miliard 200 milionów euro w programach regionalnych. Żal by było, żeby w roku wyborczym, kiedy będziemy bardzo dużo mówili o samorządach, pewne środki finansowe zostały zaprzepaszczone przez nieumiejętne zarządzanie programami.

minister rozwoju Jerzy Kwieciński

Autor: Sonia Sobczyk/PAP
Redakcja: A.Socha

Więcej w Jerzy Kwieciński
„Na długości kilkuset kilometrów prowadzimy inwestycje drogowe i kolejowe”. Wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński gościem Porannych Pytań

Ministrowie transportu i gospodarki z krajów europejskich chcą zmniejszenia emisji dwutlenku węgla o 20 procent. Polska może tego nie udźwignąć, ponieważ chodzi bezpieczeństwo energetyczne kraju -...

Zamknij
RadioOlsztynTV