Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 3 °C pogoda dziś
JUTRO: 6 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Żmijowisko

Kadr z serialu „Żmijowisko”. Fot. Filmweb.com

Bardzo rzadko się zdarza, by jednocześnie oglądać premierowy serial i czytać książkę, według której powstał. To wyjątkowy przypadek, ale bywa i tak. Chodzi o „Żmijowisko” ostatnio wszyscy mówią i piszą o powieści Wojciecha Chmielarza i serialu Łukasza Palkowskiego.

„Żmijowisko” jest teraz głównym tematem rozważań felietonistów pop-kulturalnych. Powieść już przeczytałem i bardzo mi się podobała. Od lat nie czytałem tak dobrej powieści społeczno-obyczajowej, rozgrywającej się tu i teraz w dzisiejszej Polsce. W dwóch słowach o treści. Wakacje – grupa przyjaciół ze studiów spotyka się gdzieś poza Warszawą na łonie natury w typowym agroturystycznym siedlisku. Pojawia się wątek kryminalny, zaginęła nastoletnia córka jednej z par. Towarzystwo jest typowo warszawskie, zarobione, telewizyjno-wilanowskie. Niby się lubią, jednak głównie mają do siebie pretensje, zazwyczaj sięgające przeszłości i byłych romansów, zdrad, rozstań. Książka jest dobrze napisana z tempem i trzymająca w napięciu. To nie jest codzienna gazeta, tylko gruba powieść społeczno-obyczajowa, przeczytałem ją dosyć szybko z nadzieją na kontynuację. Nic więcej nie powiem, tylko to, że finał jest zaskakujący.

Tyle o powieści, czas na serial, mam za sobą dwa premierowe odcinki i jest nieźle. Oczywiście dopiero po projekcji całości będziemy mogli ostatecznie ocenić produkcję, ale jednak już coś wiemy.
Aktorzy, którzy grają, to między innymi Pazura, Domagała. Napięcie trzyma za gardło, wszak jest to film o tym, co tragedia robi z rodziną, najzwyczajniej niszczy i do tego bezlitośnie. Proszę Państwa, polski serial telewizyjny ma się dobrze, wszystkie rodzime telewizje kodowane i niekodowane, inwestują w polskie produkcje, zwłaszcza kryminalne. To się opłaca, a widzowie zawsze chętnie oglądają polskie seriale. W tym przypadku mamy do czynienia z solidną produkcją na najlepszym komercyjnym poziomie – dobrze się to ogląda.

Przewiduję sporą karierę „Żmijowiska”, bo przed nami, widzami już za chwilę wielki skok technologiczny, czyli rewolucja streamingowa, pojawi się wielu nadawców konkurujących ze sobą zwłaszcza serialami z pogranicza sensacji i codzienności. A potrzeby globalnego rynku potelewizyjnego w tradycyjnym rozumieniu są nieograniczone, więc każdy dobry, uniwersalny serial ma szansę na funkcjonowanie na światowym rynku telewizyjno-wydawniczym. Jest tylko jeden podstawowy warunek, który musi być zrealizowany, ciekawa historia, dobrze opowiedziana. Serial nakręcono w naszej warmińsko-mazurskiej okolicy, czyli krajobrazy są przepiękne, o czym my – tutejsi najlepiej wiemy.

Kinoman

 

RadioOlsztynTV